Elina
Dołączył: 08 Sie 2013
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Opiekunowie osób dorosłych niepełnosprawnych, którzy nabyli prawo do świadczeń przed 1 lipca 2013 mają pewną linię obrony przed zmianami w prawie, które zaczęły właśnie obowiązywać.
Co mają zrobić ludzie, którzy właśnie teraz (gdy Ustawa już w nowym kształcie obowiązuje) stanęli przed problemem całodobowej opieki nad osobami niesamodzielnymi?
Stan zdrowia ludzi starszych może zmieniać się bardzo szybko - szczególnie jeśli chodzi o schorzenia, które występują nagle: zawały, udary, urazy fizyczne. Babcia lub Dziadek, którzy do tej pory byli samodzielni, nagle wymagają pełnej opieki - bo są np. sparaliżowani po wylewie.
Ich opiekunowie mają pracę, ale nagle stają przed następującym problemem:
- ich praca nie pozwala im sprawować opieki nad bliskimi, a jednocześnie nie stać ich (mimo pracy zarobkowej!) na opłacenie dochodzącej opiekunki z GOPS/MOPS:
Podopieczny wymaga całodobowej opieki, a zatem opiekunka musiałaby przyjść na całe 9 lub 10 godzin, a to już znacznie przekracza poziom ich skromnych dochodów a jednocześnie wyklucza nieodpłatne korzystanie z tej formy pomocy z MOPS (no bo dochody przecież uzyskują!)
- nie mogą tak po prostu zrezygnować z pracy - bo emerytura, która co prawda przekracza w przeliczeniu na członka rodziny (powiedzmy 2-os. - chory człowiek i jego opiekun) te 623 zł ALE nie pozwoli jednocześnie kupić leków, środków pielęgnacyjnych, wyżywić dwóch osób(!) czy opłacić wszystkich rachunków - bo na to potrzeba byłoby dwóch takich emerytur!
Czy są na tym forum osoby w podobnej sytuacji? Czy widzicie jakieś wyjście? Co z osobami, które dopiero teraz muszą się wszystkiego nauczyć, zarówno jeśli chodzi o opiekę nad osobą chorą jak również, tego jak walczyć o zaspokojenie potrzeb podopiecznego i swoich? Nie zapominajmy - osoby "opiekujące się" są też tylko ludźmi - to nie roboty! Oni potrzebują wsparcia równie dużego jak ich podopieczni - tylko w innych obszarach!
|
|